Auto w Pracy

Slideshow Image

Ford Mustang to prawdziwa legenda motoryzacji. Dzięki niezwykle korzystnemu stosunkowi ceny do mocy Mustang jest najlepiej sprzedającym się samochodem sportowym na świecie. W najnowszej wersji tego modelu rachunek uległ pogorszeniu. Poprzedniego Mustanga z ponad 300-konnym silnikiem – można było kupić już za 157 000 zł. Jego następca zdrożał o ponad 13 tys. zł, i w podstawowej wersji ma o 27 KM mniej niż wersja sprzed liftingu (po to, by ograniczyć emisję spalin).

Energooszczędne reflektory Mustanga, światła do jazdy dziennej, kierunkowskazy i kultowe, trójwymiarowe tylne światła w formie trzech pasków, wszystkie w technice LED - są teraz wyposażeniem standardowym każdej wersji Mustanga w Europie. Poza tym, Nowy Mustang z czterocylindrowym silnikiem 2.3 EcoBoost – przyspiesza do setki w dokładnie takim samym czasie jak poprzednik (5.8 s do setki), a jest oszczędniejszy, lżejszy (o 33 kg) oraz lepiej wykończony w środku. Ma także dużo lepszy od poprzednika system multimedialny SYNC 3; kompatybilny z  Apple CarPlay i Android Auto.

Auto posiada także funkcję kontroli startu (Launch Control), która zapewnia maksymalne wykorzystanie przyczepności kół podczas ruszania. Natomiast „Line Lock”, czyli system blokujący przednie hamulce, a także pozwalającacy na buksowanie w miejscu tylnych kół oraz rozgrzanie opon przed startem - cały czas kusi, by na każdych światłach palić gumę.

 

Wnętrze Mustanga jest nieźle wykończone (jak na amerykańskie standardy, to nawet więcej niż nieźle). Deska rozdzielcza wygląda dużo lepiej, bo otrzymała nowe ręcznie zszywane, miękkie w dotyku poszycie, wykończone szwami w kontrastowym kolorze. Miękkie w dotyku materiały zastosowano również w tapicerce drzwi, a klamki wewnętrzne wykonano z aluminium. Zastrzeżenia można mieć jedynie do konsoli centralnej, wykończonej dość twardym plastikiem (rodem z Fiesty).

Standardowe siedziska są wygodne i zapewniają dobre trzymanie boczne, ale jeszcze lepsze okazują się kubełkowe fotele firmy Recaro. Kosztują one 7500 zł.

Zmodyfikowane zostało też zawieszenie; nowo skalibrowane amortyzatory poprawiają stabilność w zakrętach, a tylne zawieszenie usztywniane jest przegubem poprzecznym, który zmniejsza niepożądane ruchy nadwozia względem kół, niwelując w ten sposób ryzyko kołysania się nadwozia. Grubsze stabilizatory zapewniają lepszą kontrolę przechyłów nadwozia, co zapewnia pewniejsze prowadzenie samochodu.

 

10-stopniowa przekładnia automatyczna Mustanga oferuje większą oszczędność paliwa, dzięki konstrukcji zapewniającej niskie straty tarcia i funkcji Auto Start-Stop. Ta skrzynia biegów naprawdę "robi robotę". Świetnie daje sobie radę z prawie dwutonowym Mustangiem. Potrafi w błyskawiczny sposób zredukować biegi o pięć czy nawet sześć przełożeń, a przy dużych prędkościach, Mustang nie musi być trzymany na wysokich obrotach. Gdy na liczniku mamy nieco ponad 100 km/h, i nie jedziemy w spotrowym trybie jazdy, to nowy automat Forda wrzuca nam już 10 bieg.

Sześciostopniowa manualna skrzynia sportowego Forda została udoskonalona – tak, aby lepiej radzić sobie z mocą 5-litrowego silnika V8 Mustanga. Dwutarczowe sprzęgło oraz dwumasowe koło zamachowe zapewniają większą trwałość i szybszą zmianę biegów. Natomiast silnik V8 jest o 30 koni mocniejszy, ma większy moment obrotowy, dzięki czemu teraz najmocniejsza seryjna wersja Mustanga przyspiesza do setki w zaledwie 4.3 sekundy, czyli prawie o sekundę szybciej od poprzednika.

Najmocniejsza wersja „GT” z pięciolitrowym V8 pod maską oraz nowym, niesamowicie brzmiącym wydechem to coś, co na pewno spodoba się nie tylko miłośnikom modelu. Nowy, sportowy układ wydechowy - dedykowany specjalnie do tego modelu jest standardem w wersji GT, a opcją w słabszych wersjach. W trybie „tor wyścigowy” pięknie, rasowo ryczy. Niepowtarzalny, nowatorski wydech zamontowany w najnowszym Mustangu ma tak zwany: „Tryb Dobrego Sąsiada”, który ograniczanicza jego głośność. Ciekawostką jest to, że może on tę czynność robić automatycznie, we wcześniej zaprogramowanych przez użytkownika porach dnia. Mustang w tym trybie jest cichszy od motorynki. Zastanawiam się tylko... Kto tego będzie używał?! Chyba nikt nie będzie chciał wykastrować swojego Mustanga.

dane techniczne

Źródło: mototarget.pl