Auto w Pracy

Slideshow Image

Czy w latach 80-tych, czy 90-tych ktoś pomyślałby, że Dacia podbije europejski rynek? Pewnie nie, a stało się. Dacia przebojem zagościła na salonach. Pewnie tak samo nie wielu wierzyło, że pokazane szkice Dacii Bigster zrealizują się w produkcyjnym aucie. Duży SUV o odważnej stylistyce wyglądał jak koncept, który najczęściej kończy w szufladzie biur projektowych. Tym razem stało się inaczej. Dacia Bigster trafiła do produkcji i to w wersji bardzo zbliżonej do pokazanej koncepcji.

Trzeba przyznać, że robi wrażenie. Długość 4570 mm, szerokość 1812 mm, wysokość 1711 mm. Wymiary godne nazwy "Big...."

 

Projekt odważnie nakreślono, wyraźnie zaznaczając kanciaste kształty, ostre linie z ewidentnym nawiązaniem do stylu Dustera. Super, co świadczy o tym, że Dacia chce budować spójny wizerunek marki.

 

Dostałem Dacię Bigster 155 hybrid. Najmocniejsza, najdroższa wersja, ale to nie oznacza, że zawsze jest to optymalny wybór. Choćby dlatego, że hybryda nie ma napędu 4x4, więc jeśli faktycznie potrzebujemy auta o dużych możliwościach terenowych to trzeba popatrzeć na Bigstera mild hybrid 130 4x4 , tam taki napęd znajdziemy. Nie przypadkowo napisałem "faktycznie", bo większość, aby nie powiedzieć prawie wszyscy nabywcy 4x4 nigdy nie pojadą w prawdziwy teren. Kupują samochód, myśląc, iż teren to polna droga. Taki teren pokona każdy Bigster. Pozwala na to 220 mm prześwitu. Auto jest wysoko zawieszone i szybko to zauważymy, bo już przy wsiadaniu. Siadamy i mamy kolejny punkt z klasycznej terenówki. Maska auta jest zamocowana dość płasko, dzięki czemu widzimy ją przed sobą. Ja to lubię, bo mam wrażenie jazdy dużym pojazdem. Drugi plus to dobra widoczność podczas manewrów. Widać gdzie kończy się samochód. Wiem, są kamery które jeszcze lepiej to pokazują.

Dacia także je oferuje. W osobówce kamery przydatne są głównie przy parkowaniu, w terenówkach mają zastosowanie znacznie częściej, bo często trzeba przejechać na centymetry obok przeszkody. Kamera 360 stopni jest w takich przypadkach bezcenna. Obraz wyświetlany jest na centralnym wyświetlaczu o przekątnej 10 cali. 

Tu trzeba powiedzieć, że wnętrze Bigstera jest spójne stylistycznie z innymi modelami marki. Oczywiście jest dużo bardziej obszerny, ale wiele elementów jest wspólnych dla całej gamy modeli. Centralny wyświetlacz czy panel zegarów.

Oczywiście dużo zależy od poziomu wyposażenia, czy akcesoriów które dokupimy jako opcja. Dacia proponuje zestaw akcesoriów ułatwiających życie. Dodatkowe lampki które możemy odpiąć i użyć w dowolnym miejscu jak latarki, czy składane haczyki, które zawsze znajdą zastosowanie. Fajnym rozwiązaniem jest uchwyt do telefonu obok centralnego monitora. Pomimo, że pierwsze co robię w nowym samochodzie to zintegrowanie smartfona z autem, to i tak uchwyt robi robotę, bo nie wszystkie aplikacje współpracują z autem.

Dacia doczekała się swojej elektroniki. Jest powitalna animacja, kolorowy monitor i styl zarezerwowany dla tej marki. Zastanawiam się, czy ten styl mi pasuje. Jest dość surowy, mniej efektowny od Renault, ale za to bardzo funkcjonalny i przejrzysty.  Może nie ma fajerwerków, ale mapę na panelu zegarów można wyświetlić i to już mi się podoba.

Bigster jest nastawiony na funkcjonalność. Materiały estetyczne, ale trwałe i łatwe do utrzymania w czystości.

Składane oparcia tylnej kanapy tworzą w miarę prostą powierzchnię z bagażnikiem, bo przecież nie zawsze wystarcza 667 litrów pojemności bagażnika. Podłokietnik z przejściem do bagażnika, aby móc przewozić długie przedmioty. Chłodzony schowek w podłokietniku o pojemności 8,6 litra zawsze się przyda.

Nie zapominam o modułowych relingach. Patent stosowany w modelach Dacii sprawia, że zawsze jesteśmy gotowi aby coś przewieźć na dachu.

Dacia Bigster może być skonfigurowana z silnikiem benzynowym o pojemności 1199cm³, z tym samym silnikiem i instalacją LPG oraz hybrydowa wersja z silnikiem o pojemności 1789cm³. Jest też wersja 4x4. Ja mam hybrydę, czyli duży silnik benzynowy z układem silników elektrycznych. W sumie system generuje 157KM mocy. Przekłada się to na całkiem dobre osiągi. Prędkość maksymalna 180km/h i przyśpieszenie od 0 do 100km/h w 9,7 sekundy. Jak na dużego SUVa to nie można narzekać.

Wybierając hybrydę większość osób, oprócz ekologii liczy na niskie zużycie paliwa. Różnie z tym bywa, ale w Dacii oczekiwania spotkały się z rzeczywistością. Producent podaje, iż średnie spalanie wynosi 4,7 l/100km. Nie neguję tego i może nawet moja średnia byłaby podobna, ale to zależy od warunków w jakich bym akurat jeździł. Dlatego uczciwie podaję, iż jest to przedział od 4,0 – 6,5 l/100km. Można zejść poniżej 4 litrów, ale wydaje mi się, że skórka nie warta wyprawki. Musiałbym pamiętać i się pilnować, aby gwałtownie nie przyśpieszać, płynnie jechać, a to nie zawsze ma sens. Moje widełki to realne warunki drogowe. 4,5l/100km w mieście jest całkiem realne, chociaż częściej oscyluje koło cyfry 5. Górna granica to jazda autostradą i drogami szybkiego ruchu. Oczywiście tryb sport i szukanie adrenaliny podczas jazdy może zmienić wyniki. Pytanie tylko, jaki ma to sens.

Nie widzę żadnych powodów, aby udowadniać, że Bigster jest wyścigówką. Walory trakcyjne auta w pełni mnie zadowalają. Od auta oczekuję, aby pewnie dojechać do celu i Dacia mi to zapewnia. Obojętne jakie będą warunki na drodze, czy w ogóle będzie droga i w jakim stanie. Dojadę, zabiorę z sobą to co potrzebuję i chyba nie tylko ja tak uważam, bo jeżdżąc Bigsterem przypominają mi się początki Dacii Duster. Samochód wzbudza zainteresowanie, a konkretne pytania sugerują, że są to potencjalni klienci.

Czy kupią, to pewnie będzie zależało od kalkulacji. W takim razie zajrzyjmy do cennika. Nowym Bigsterem możemy wyjechać z salonu już za 99900zł. Tyle kosztuje wersja mild hybrid 140 essential. Dobra cena, bez rabatu i dodatkowego wyposażenia. Dokładając 1500 zł dostaniemy już Dacię z instalacją LPG. Dokładając kolejne 10 tys. zł możemy zakupić wersję 4x4. Najdroższa jest Dacia Bigster hybrid 155. Kosztuje 124900 zł, ale trzeba zauważyć, że jest to już drugi stopień wyposażenia. Nie zmienia to faktu, że i tak na nią trzeba wyłożyć najwięcej pieniędzy. Czy warto ?  Jeśli szukamy samochodu o najniższych kosztach eksploatacji to wybór padnie na model z LPG. Tańsza w zakupie i ekploatacji. Co innego, jeśli bardziej cenimy osiągi, wtedy 155 konna hybryda zapewni nam zdecydowanie bardziej dynamiczną jazdę.

 

Najłatwiej mają ci, którzy chcą lub potrzebują napęd 4x4. Wybór ogranicza się tylko do jednego modelu. Oczywiście przy każdym modelu mamy jeszcze kilka wersji wyposażenia. Tu na szczęście rozpiętość cen nie jest kosmiczna. Kilkanaście tysięcy dopłaty do najwyższej wersji wyposażenia.

Na koniec kilka uwag związanych z hybrydami. Dacia oferuje dwa rodzaje hybryd, ale codzienne użytkowanie jest praktycznie takie same. Systemy hybrydowe działają samodzielnie i nie wymagają od kierowcy żadnych dodatkowych czynności. Nawet jak byśmy chcieli to nie ma możliwości doładowania baterii z zewnętrznego źródła energii. Oczywiście hybryda jest bardziej oszczędna od wersji mild hybrid co uwzględniono już w cenie.

Tekst i zdjęcia: Dariusz Pastor