Auto w Pracy

Slideshow Image

 

Wizerunek to dla każdej firmy bardzo ważna spraw.  Uważa się, że nowoczesna firma powinna dbać nie tylko o własne zyski, ale również o środowisko, w którym działa. W tak pojmowane podejście doskonale wpisuje się temat ekologii. Czy w takim razie, można zrezygnować z tak nośnego tematu jak ekologiczne pojazdy?  Posiadanie w firmowej flocie samochodu elektrycznego lub przynajmniej hybrydy  to niemal wizerunkowa konieczność. Nikt nie chce iść pod prąd.

Wskaźniki rejestracji potwierdzają wzrost zainteresowania firm tego typu pojazdami. Zdecydowana większość samochodów hybrydowych trafia do przedsiębiorstw.  Pojazdy elektryczne to w Polsce  ciągle jeszcze egzotyka. Z hybrydami jest dużo lepiej.  Odpadają problemy z brakiem stacji ładowania, a i cena jest już do zaakceptowania. Często cena modelu hybrydowego nie odbiega od swojego odpowiednika z silnikiem spalinowym.

W takiej sytuacji, tylko kwestią czasu było pojawienie się targów pojazdów z alternatywnym napędem.  20 października ten krok został zrobiony. 

I targi EkoFlota  były okazją do poznania oferty większości firm motoryzacyjnych działających na naszym rynku.  Co istotne, to nie była tylko wystawa statyczna. Oprócz możliwości obejrzenia i porozmawiania o tego typu samochodach, każdy mógł dokonać jazdy próbnej pojazdem elektrycznym lub hybrydowym. Kilkadziesiąt pojazdów do dyspozycji, trzeba zaliczyć na duży plus.  Nie ma lepszego sposobu na przekonanie klienta, jak prezentacja osiągów podczas jazdy w normalnym ruchu.  Komfort jazdy, a zwłaszcza cisza panująca  we wnętrzu to kolejny element który najlepiej poznać w praktyce.

Wydarzenie dedykowane profesjonalistom zajmującym się szeroko rozumianymi zagadnieniami obsługi samochodów firmowych, ma swoją specyfikę. Więcej merytoryki, mniej fajerwerków. Doskonale widać to było już wchodząc na ekspozycję. W porównaniu do imprez masowych było skromniej.  Zamiast supersamochodów, konceptów które i tak nie wejdą do produkcji, tu oglądamy konkretne propozycje tego, co oferuje nam rynek.  Ilość hostess też znacznie mniejsza, za to u każdego wystawcy ekspert gotowy odpowiedzieć na pytania.  Kolejny atut, to mniej oglądaczy, a co za tym idzie, nie ma zamkniętych samochodów. Każdy pojazd można dokładnie obejrzeć, usiąść za kierownicą, czy na miejscu pasażera. Na tej imprezie można było jeszcze dokonać jazdy próbnej.

Oprócz samochodów, oferowano także szereg dodatkowych usług. Od logistyki po rozwiązania telemetryczne czy finansowe. Tu muszę przyznać, że konkurencyjne wydarzenia gromadzą  bogatszą ofertę. Ponieważ była to pierwsza taka impreza,  jestem przekonany, że kolejna edycja EkoFloty zmieni to na plus.

Reasumując śmiało mogę powiedzieć, że targi EkoFlota warte są wpisania w kalendarz Fleet menadżera.

Dariusz Pastor