Tegoroczne Retro Motor Show zrobiło na mnie wrażenie. Trzeba powiedzieć, że impreza zrobiona jest z rozmachem. Z pewnością wpływ na to ma miejsce wydarzenia. Teren MTP jest ogromny, kilka hal i przestrzeń pomiędzy nimi. Zadaniem organizatorów jest dobrze wykorzystać ten potencjał.
Jak wyszło , najlepiej się przekonać samemu. Jest co oglądać, chociaż trudno było mi znaleźć klucz według którego rozmieszczono wystawców. Są miejsca gdzie ekspozycja obejmuje zbliżone tematycznie auta, a obok coś co zupełnie nie pasuje do koncepcji. Plus i minus, bo nigdy nie wiadomo gdzie znajdziemy perełkę która nas zafascynuje, więc trzeba obejrzeć całą ekspozycję.
Na poznańską ekspozycje trafiły inne auta niż zazwyczaj spotykałem w centralnej Polsce, więc fajnie obejrzeć coś nowego. Samochody z różnych lat, od tych najstarszych po współczesne. Obserwując rynek wyraźnie widać iż przybywa ekskluzywnych samochodów, a mniej na wystawach youngtimerów. Ubyło też popularnych marek z lat 70-tych, których do tej pory nie brakowało. Przybyło droższych aut typu Porsche i Ferrari. To akurat mniej cieszy, bo te samochody stają się tak popularne na wszystkich wystawach, że aż nudne.
Polska motoryzacja jak zawsze była licznie reprezentowana i każdy z sentymentem na nie spojrzy. Zabrakło liczniejszej reprezentacji ciężarówek, chociaż i tu kilka modeli godnych uwagi znajdziemy.
Warto było poświęcić kilka godzin na Retro Motor Show
Tekst i zdjęcia: Dariusz Pastor